Przy każdym Podsumowaniu tygodnia pisałam, że nie widzę u siebie odrostu. Aż do...No właśnie. Jakiś tydzień temu szykowałam się na popołudniowe wyjście (to ważne, bo rano zaspana nic nie wiedzę, wieczorem podobnie), patrzę w lustro, a tu aureola włosów nad moją głową. Przyglądam się...no są! Małe, liche, ale są! I jest ich sporo. Nie muszę chyba dodawać jak wielka była moja radość z odkrycia!
Nie zauważyłam jednak żadnych nowych włosów w miejscu gdzie mam największe przerzedzenie.
Część z tych włosów to nieposkromione "staruszki", ale dużo szumu robią też maluchy.
P.S. Moje pierwsze łazienkowe zdjęcie:D
Jak to się stało? Skąd one?
Głównym podejrzanym o dziwo nie jest Loxon, a wcierka którą dostałam na ostatniej wizycie od dermatologa. Pisałam o niej TU i TU. Dlaczego akurat ta wcierka? Znalazłam na jakimś forum, że osoby które ją stosowały już po 3 tygodniach zauważyły odrost. I czasowo by się zgadzało, bo ja ją używam od początku listopada, a włoski maja ok. 1-1,5 cm. Natomiast pierwszy odrost po Loxonie pojawia się najwcześniej po 4 miesiącach (wg producenta), a ja stosuję go dopiero 3 miesiące.
Moja wcierka ma dość ubogi skład. W trakcie poszukiwań natknęłam się na bardziej rozbudowane receptury. O jednej z nich opowiada Paulina.
- ja swojej mikstury mam jeszcze przynajmniej pół butelki, ale to tylko dlatego, że używam jej co drugi dzień, na zmianę z Loxonem.
- moja w odróżnieniu od tej o której mówi Paulina, nie powoduje przetłuszczania się włosów
- wcierkę również aplikuję zakraplaczem, właściwie to jedyny sensowny sposób
- nie wcieram gołą ręką, zawsze mam rękawiczkę. Praktycznie zawsze mam podrażnioną skórę na rękach, a na wcierkę trzeba uważać, ponieważ jeden ze składników to trucizna
- zostawia plamy! Jeśli się dobrze jej nie wetrze, zostają takie rude placki. Natomiast bez problemu można je usunąć wacikiem nasączonym wodą. Niestety jeśli wcierka kapnie np. na pralkę, umywalkę...plamy mogą nie zejść! Tutaj trzeba uważać. Ja tak załatwiłam pralkę u siebie w mieszkaniu i umywalkę u rodziców, aczkolwiek z umywalki w miarę udało mi się ją usunąć. Plama powstaje momentalnie, szybkie starcie nic nie zmieni.
Mam nadzieję, że "dziura" też mi zarośnie, aczkolwiek liczę się z tym, że tam to może być już ugór. To miejsce mam przerzedzone od bardzo dawna. Prześwit miałam tam już, zanim zaczęła się moja historia z wypadaniem 4 lata temu (ho,ho, na wiosnę będzie 5 lat!).
Male urocze wloski! Gratuluje!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo juz niedługo będzie burza włosów:)
OdpowiedzUsuńTaką mam cichą nadzieję :) Liczę, że to co odrosło na głowie zostanie;)
UsuńŚwietna wiadomość, ze jest odrost. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękować, dziękować:)Na razie nie przekłada się to na jaką zwiększoną objętość, ale oczy i tak się cieszą:)
Usuń