sobota, 27 października 2012

NEW dermatolog - wizyta

NEW dermatolog.

Do mojego nowego dermatologa trafiłam pod wpływem mojego ex-fryzjera. Na wizytę czekałam prawie 4 miesiące, bo to na NFZ, dramat! 

Pan doktor oczywiście wypytał mnie o całą moja historię włosową, przejrzał wyniki badań, wypytał właściwie o wszystko co ma związek z tematem, czyli: czynniki genetyczne, sprawy ginekologiczne, tarczyce miałam w wynikach, a o zapaleniu skóry i łojotoku który kiedyś mi zdiagnozowano sama powiedziałam. 

Przejrzał moją skórę i zrobił test ciągnięcia włosa:
  • skóra czysta, bez śladów zapalenia skóry czy łojotoku
  • próba pociągania: ujemna 
Powiedziałam mu (chociaż się nad tym zastanawiałam),  że byłam jakiś czas temu u innego dermatologa i dostałam od niego Loxon. O tym jakie miałam/mam z nim przeboje również opowiedziałam. Ach, ten wąs!


Ale co najważniejsze, diagnoza:
  • łojotoku nie mam (redakcja przypomina: poprzedni dermatolog uważał, że mam łojotok, natomiast trycholog mówił, że androgenowe)
  • przerzedzenie wskazuje na androgenowe, ale 100% pewności nie ma
  • może być tak, że na wypadanie włosów wpływa przewlekły stres
Z tym stresem to jest tak, że nie muszą to być ciężkie przeżycia, może to być mniejszy stres który gdzieś tam się kumuluje i wcale my nie musimy tego jakoś strasznie przeżywać, ale nasze włosy a i owszem!


INNE:
  • włosy mogą mi odrosnąć i nie widzi powodu dla którego ma być inaczej (psycholog, a co innego ma powiedzieć?)
  • Loxon jest jedynym "dopuszczonym" preparatem który działa na androgenowe łysienie
  • nie jest powiedziane, że po odstawieniu Loxonu włosy zaczną wypadać
  • Loxon nie działa na wszystkich, tylko na 60-70% ludzi (ja czytałam bardzo różne statystyki, ale bardziej w granicach 30-60%)
  • podejrzenie łysienia androgenowego nie wyklucza innych łysień. Równie dobrze mogę mieć łysienie łojotokowe, aczkolwiek on nie widzi u mnie ognisk zapalnych i raczej stopień przetłuszczania się skóry dowodzi androgenowego, przy którym ono również występuje

Co mi zostało przepisane:
  • suplementy NOVOPHANE. Tak, tak. Już je miałam. Powiedział, że to nie jest chwyt marketingowy, ale on jest od już prawie roku fanem tych tabletek, ponieważ mają bardzo dobry skład w stosunku do innych preparatów dostępnych na rynku
  • szampon POLYTAR na to moje przetłuszczanie się skóry. Tak, to ten o zapachu przepoconych trampek
  • ZINCAS FORTE, czyli cynk
  • ROBIONA MIESZKANKA na skórę głowy, którą mam stosować na zmianę z Loxonem. Mieszanka ma pobudzić włosy do wzrostu. Stosowana raz dziennie. Loxon też mam stosować tylko raz dziennie. Mieszanka ma być alternatywą dla Loxonu, żeby zmniejszyć jego skutki uboczne. Dla zainteresowanych podaję skład mieszanki, aczkolwiek dla mnie, laika, nic on nie mówi. 
skład mieszanki:
  • pilocarpini 0,1
  • t-rae Chinae
  • t-rae Capsici aa 10,0
  • resorcini 1,0
  • spir.Vini70 ad 100,0
  • m.f.sol.

Zapytałam go, czy uważa, że powinnam przyjmować jakieś hormony (tak wiem, że to nie pytanie do dermatologa)? Powiedział, że nie jemu o tym decydować, ale bardzo dobrze (!!!), że idę do endokrynologa, bo on mi na pewno doradzi, tym bardziej, że pojawiło mi się dodatkowe owłosienie na ciele i mam jednak dość obfite miesiączki. Nie wiem czy pamiętacie moją ostatnią wizytę u ginekologa, który uznał mój problem za defekt kosmetyczny.

5 komentarzy:

  1. Ciekawe czy coś pomoże Ci ta wcierka, jestem ciekawa jej efektów.
    Czyli tak w sumie dalej jesteś w punkcie wyjścia, eh te włosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba kiedyś miałam już tą wcierkę, tak coś kojarzę, ale nie jestem pewna. Poznam po buteleczce i zawartości;) Tylko wtedy ją stosowałam, jak miałam zapalenie skóry i nie miała szans pomóc.
      Właściwie tak, nadal nie mam 100% pewności, ale teraz się zastanawiam, na ile dalej szukać? Oczywiście to co sobie zaplanowała, zrobię, ale widzę, że do niczego to nie prowadzi.

      Usuń
  2. Nie chcę Cię straszyć, ale ostatnio jest jakiś problem z dostępnością Polytaru...
    I on wcale nie śmierdzi jak przepocone trampki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłam, że kiedyś Polytaru może zabraknąć! Zaraz idę realizować recepty, zobaczymy, po drodze mam 2 apteki. Czyli, że pachnie przepoconymi trampkami? ;)

      Usuń
    2. Miałaś rację! Nie ma! Byłam w 2 aptekach i nie mają :(

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz:) To dla mnie bardzo ważne, że dzielicie się ze mną swoimi opiniami.
Anonimki bardzo proszę, podpisujcie się, bo później was mylę:)