Zdecydowanie nie należę do osób które maja szafkę pełną kosmetyków. Zawsze uważałam, że nadmiar szkodzi. Oczywiście jak to kobieta lubię kosmetyki, ale zdecydowanie wystarczy mi jeden, dwa kremy. Nie potrzebuję mieć całej wystawki
Zresztą, w czasach kiedy byłam studentką nie stać mnie było na nic więcej niż żel do mycia buzi , krem i balsam. Kiedy zaczęłam pracę na pełnym etacie i stan mojego portfela się poprawił, zapragnęłam wzbogacić moje zasoby chociaż o drobne elementy. Może troszkę lepsze jakościowo...
To się zdążyło jeszcze zanim zaczęły wypadać mi włosy. Zawsze po myciu moja buzia była bardzo przesuszona, krem sobie nawet średnio radził, no i wyglądała dość nieciekawie. Mało tego, piekła mnie. Ten stan nie ulegał zmianie, a nawet się pogłębiał. Pewnego razu po myciu zauważyłam, że moja twarz jest w czerwone plamki. Uznałam to za wynik ciepłej kąpieli. Niestety plamki nie znikały...
...po krótkim czasie zaczęła się moja włosowa historia...
Teraz w większości kosmetyki które lądują u mnie na półce to produkty apteczne, dermokosmetyki. Niestety na produkty drogeryjne moja skóra nie reaguje najlepiej. Jeśli nie chcę, żeby historia się powtórzyła i moja twarz wyglądała jak biedronka, muszę uważać na to co na nią kładę.
W efekcie mam jeden krem do buzi, krem pod oczy(staram już) żel do buzi, płyn micelarny, żel pod prysznic, balsam do ciała i....7 szamponów!
Kupując krem, zanim kupię następny, poczekam, aż ten się skończy. Tak samo jest z innymi produktami. A kupując szampony kompletnie nie trzymam się tej zasady.
7 szamponów...każdy na inny dzień tygodnia? Ok, dzisiaj jest środa, to niech będzie ten z czerwoną nakrętką, ładnie pachnie i ma kawę w składzie ;)
Wiem, że moim włosom takie zmiany nie służą. Staram się więc nie serwować im rollercoastera w postaci każdorazowej zmiany szamponu. Czy w takim wypadku zaopatrzenie się w taka ich ilość miało sens? Nie wydaje mi się :/
Ciekawe czy zużyje je wszystkie zanim skończy im się data przydatności? ;)
W najbliższej przyszłości chciałabym opowiedzieć troszkę o każdym z nich. Nie bez powodu. Ponieważ dość długo prowadzę walkę z łojotokiem oraz wypadającymi włosami, przetestowałam ogromną ilość szamponów, a właściwie dermo-szamponów, ponieważ większość z nich to produkty apteczne. Te które znalazły się w koszyku, to szampony które w większym lub mniejszym stopniu się sprawdziły. O jednym, aktualnie moim ulubionym, który ani nie ma za zadanie walczyć z łojotokiem, ani z wypadającymi włosami, natomiast działa zbawiennie na skórę mojej głowy, już mówiłam TU.
Przy najbliższej okazji opowiem o wyżej wspomnianym szamponie z czerwoną nakrętką, ponieważ miał dzisiaj pierwsze użycie. Opinii mu wystawić jeszcze nie mogę, to zdecydowanie za wcześnie, ale już jakieś przemyślenia odnośnie niego mam :)
Ja aż boje się zliczyć ile mam szamponów,ale tak na szybko to pamiętam o 5 otwartych i 3 w zapasie. I dalej mam tak, że jak czytam o jakimś nowym szamponie mimo, że poprzednie nie pomagają to się mi taka żaróweczka zapala i myślę "o tak ten pomoże na pewno, muszę kupić :D"
OdpowiedzUsuńHahaha, wiem kochana dokładnie o czym mówisz! u mnie jest dokładnie to samo, stąd zapewne aż tyle ich w kolekcji:D
UsuńA ja właśnie szampony mam w pojedynczych egzemplarzach. Skończy się jeden- kupuje drugi :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, to Ty masz tak jak ja z resztą kosmetyków:D Mam nadzieję, że kiedyś moja ilość szamponów ograniczy się do maksymalnie 2 sztuk:)
Usuńja mam tak z żelami pod prysznic zawsze 158614486 na półce i ciągle mi ich przybywa :D
OdpowiedzUsuńJa używam tylko jednego żelu pod prysznic, pewnie dlatego, że to mój KWC:D czasami go tylko zamieniam, ale najczęściej dlatego, że dostaję jakiś inny w prezencie:) z szamponami niestety tak nie jest, ale w dużej mierze nie dlatego, że są złe, tylko że nie są w stanie stawić czoła moim problemom. A nie oszukujmy się, to tylko szampony, ja po prostu za dużo od nich wymagam;)
UsuńO kurcze ! No to czekam na rcenze wszystkich 6 pozostałych szamponów, może i ja wybiore jakiś kolejny do mojej kolekcji :D!
OdpowiedzUsuńObserwuję z miłą chęcią i zapraszam do tego samego :)
Mam nadzieję, że coś Ci przypadnie do gustu, chociaż w większości to apteczne specyfiki:)
Usuń