wtorek, 17 czerwca 2014

Nie ma mnie :)

Uciekłam:)
Ucieczkę zaplanowałam już dawno temu. I mimo, że nie wygrzewam się teraz na jakiejś rajskiej plaży tylko biegam po łąkach w mojej rodzinnej miejscowości, to jest cudownie! Niektórzy pracujący ludzie mówią na to urlop, ale dla mnie urlop to minimum 2 tygodnie. Na takowy jeszcze muszę trochę poczekać, ale przecież nie ma co narzekać: dzięki temu, że 19sty jest dniem wolnym, mogłam wyjechać na cały tydzień. Liczę tylko na ładną pogodę, bo co rusz straszą w telewizji ulewami.
Postanowiłam na moim wyjeździe być jak kuracjusz na wczasach w sanatorium: przyjechałam tu, aby się zregenerować:) To również początek mojej drogi do zdrowego ciała. Tak chcę, żeby było: więcej zdrowego jedzenia, więcej ruchu .Ostatnio mój 5 sekundowy bieg na tramwaj który prawie zakończył się zgonem  był dla mnie aż za oczywistym obrazem mojej kondycji. Tak nie może być. Jestem już w takim wieku, że muszę zacząć o to dbać. Wczoraj po raz pierwszy od dawna wyszłam na "spacer". Na szczęście  nie chodziłam sama, bo daleko bym nie zaszła. 1,5h szybkiego marszu...ja zwłoki, ledwo doszłam do domu. I do tego migrena. Jest więc bardzo źle. Strasznie mi brakuje mnie za czasów studenckich, kiedy ruszałam się więcej. A teraz co? Praca-dom, praca-dom. 
I co ważne: muszę zrzucić prawie 10 kg. Aż wstyd się przyznać, że tak się zapuściłam. Zapuściłam to bardzo dobre słowo, bo to nie stało się samo. W 3/4 ubrań już nie wchodzę i gdyby nie to, że preferuję bardzo luźną garderobę, to teraz bym kompletnie nie miała w czym chodzić. No i te "komplementy" od znajomych, jak to mój wygląd się poprawił;)

A włosy? Mam nadzieję, że tylko na tym skorzystają:) Miałam zrobić badania pod kątem anemii, ale zrezygnowałam. Wiem, że mogę ją teraz mieć. Wielkie podkowy pod oczami aż nadto pokazują, że coś nie gra. Uznałam, że lepiej zrobić to w drugą stronę: podreperować się, zrobić badania i jak z wyniki będą dobre a włosy będą nadal leciały w takich ilościach, to znaczy, że przyczyna leży gdzie indziej (ha ha ha co najmniej jakbym  tego nie wiedziała, ale nadal liczę, że to jakiś banał. Tak banał, który trwa 14 lat, wolne żarty).

Zamówiłam już sok z buraków u mojej rodzicielki. Mam nadzieję,  że za jakieś 3 tygodnie, będę mogła już sama takowy wykonywać w mojej własnej kuchni. Nawet człowiekowi takiemu jak ja, który nie cierpi stać w garach może brakować kuchni. Niestety jej brak to też jedna z przyczyn mojego nadmiaru ciała. Żywiąc się na mieście, albo żywimy się źle i zostaje nam coś w portfelu, albo dobrze, ale portfel świeci pustkami. U mnie było to gdzieś pomiędzy, a i tak finansowo wykańcza. 

2 tygodnie Loxonu. Wspominałam ostatnio, że do niego wracam. Na razie stosuję tylko jego. Przez pierwszy tydzień nie odczuwałam specjalnie jego negatywnego oddziaływania na skórę, ale niestety im dalej w las, tym bardziej mija wysusza. Wiadomo, alkohol. Na razie stosuję jeszcze 2 razy dziennie: rano i wieczorem na 2h przed myciem. Zobaczę jak będzie później, czy skóra będzie znosić aplikację 2 razy dziennie, czy tak jak 2 lata temu będę musiała ograniczyć się do jednego razu.

Ostatnio koleżanka zapytała mnie czy zapuszczam włosy. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam,: nie, po prostu ich nie obcinam. Na razie....

Uciekam na spacer:)

38 komentarzy:

  1. Urlopik I zmiana przyzwyczajen? To mi sie podoba, bo widze, ze chcesz sue zatriszczyc o cialo I ducha :) to bardzo dobrze. Takie zmiany chyba przychodza z wiekiem... chic nie wiem ile masz lat ale wydaje mi sie ze jestes sporo mlodsza ode mnie? Ale na zmiany na lepsze nigdy za wczesnie mnie potrzeba zmian dotknela jakos przed 30. Zaczelam dbac o diete I kondycje, zaczelam czytac sklady produktiw, uwazac na cukiet, tluszcz, chemie... warto! Trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30ka:) Ale pewnie gdyby nie widok mnie samej w lustrze, nadal wybierałabym wygodę. Teraz zaszło to już za daleko;)

      Usuń
    2. Co ta 30tka robi z ludzimi...mnie tez po 30tce wzielo na dbanie o diete , kondycje, czytanie skladow, unikanie miesa itp itd...a raczej powazniejsze proby tego bo z efektami to roznie ;)

      Usuń
    3. Dokładnie...różnie to wychodzi;)

      Usuń
  2. Myślę że podjęłaś jedną z najlepszych decyzji odnośnie twojego zycia. Przestałaś już zwalać winę na wszystko i szukać wymówek (a to nie mam czasu, a to przeprowadzka, a to bol zęba....), podoba mi się że bierzesz życie w swoje ręce, bo pamietaj nikt za nas tego nie zrobi! Nie ma co liczyć na lekarzy...niestety...sami musimy wziąć się w garść i znaleźć powody naszego złego samopoczucia!
    Jestem z Ciebie dumna!! Trzymam kciuki i życzę dużo spokoju u rodzinki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:* Mam nadzieję, że w tym wszystkim wytrwam i za miesiąc też będziesz ze mnie dumna:D

      Usuń
  3. ahh zazdroszczę... ja mam akurat sesję, czyli dużo stresu i od razu gorsze samopoczucie.. u mnie wyszło właśnie wyczerpanie nadnerczy, pod które mogę podciągnąć każdy niepokojący mnie objaw, także mam nadzieję, że wreszcie wiem co leczyć i za co się brać...pozdrawiam i trzymaj tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Anita, u Ciebie to widzę, że pełen pakiet, tarczyca, nadnercza. Współczuję:( A sesji to akurat zazdroszczę. To były czasy:)

      Usuń
    2. to są te złe czasy :p

      Usuń
  4. Zycze porzadnej regenaracji i wzmocnienia organizmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Jest cudownie i tylko staram się nie myśleć, że to jeszcze tylko 2 dni:(

      Usuń
  5. pokaż włosięta swe w długości jak się mają:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szału nie robią powiem Ci;) Wisi kilka mecheli i tyle:/

      Usuń
    2. mimo wszystko dawaj te mechele :D

      Usuń
    3. a ja chyba odkryłam że kudly mi bardziej wypadają jak ich nie suszę...

      Usuń
  6. Ech, za rok i mnie dopadnie 30stka....na razie pocieszam się ,że jeszcze mam '20 z kawałkeim' :) Ja tak szybko i bez ogródek bo jestem w pracy i czas goni....Endo powiedziała mi, żebym używała loxonu 5%, ale nie mogła dać recepty bo w kwietniu leżałam u Niej na oddziale. Na razie nie mogę dostać się do lekarza po recepte, a wdomu mam loxon 2%. Myślicie, że mogę użyć 2% a za jakiś tydzień lub dwa przejść do loxonu 5%?
    To na tyle, wracam do pracy a Tobie życze samych miłych chwil :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi za pierwszym razem jak przepisała Loxon to w pierwszej kolejności 2% a później 5%. Także myślę, że nic się nie stanie jeśli na początek zastosujesz 2%. Ale to moje prywatne zdanie:)
      Endo zleciła Ci Loxon?

      Usuń
    2. Tak, endo bardzo polecała Loxon. Przepisała mi 5% bo Ja o to poprosiłam....Włosy znowu bardzo mi wypadają i stwierdziłam że zacznę od razu od silniejszego specyfiku.

      Usuń
    3. A miałaś tą serię zabiegów u trychologa o której kiedyś wypominałaś? Przypomniało mi się, że kiedyś jeden farmaceuta napisał do mnie, żeby pobudzać mieszki przed aplikacją Loxonu, czyli coś co Tobie mówił trycholog, ale z tą różnicą, że on mówił, żeby to robić w czasie stosowania Loxonu, czyli np. dermorollerem (jakie słowo). Jednak jakie to niosło ze sobą skutki uboczne, tego nie wiedział:/ Jakby nie było Loxon to nie jest zwykłe psiukadełko;) Natomiast to co wtedy Ty napisałaś miało sens.
      Wracając do tematu, to w końcu co Ci zdiagnozowali? Bo czekałaś na powtórkę badań. Czas leci tak, że nie ogarniam, ale to już prawie 2 miesiące? Wiesz już coś więcej?

      Usuń
    4. Właśnie....dwa miesiące diagnozowania....a diagnoza: oczywiście PCOS :) Dziewczyna, która leżała ze mną tez ma zdiagnozowane PCOS, tylko Ona ma zupełnie inne objawy ode mnie....
      17 OH progesteron 2 dnia cyklu wyszedł tuż za górną granicą ( 1.35 ), co moja endokrynolog skwitowała: świetny wynik!
      USG jajników robiłam we wrzesniu 20 dnia cyklu i wtedy nie miały budowy polisystycznej. Wiem, ze podobno to nie ejst wyznacznikiem...
      A co dalej? Wg endo na żadne kontrole nie musze chodzić, musze schudnąć i dopiero wtedy zacząć brać pigułki. Powiedziała, zebym poprosiła internistkę o recepte na glucophage 500XR na schudnięcie, bo ostatnio mam z tym wielkie problemy....nigdy tak nie miałam. A na razie na wywołanie miesiączki mam stosować Luteinę. I przepisała Loxon 5%. Moja koleżanka pracuje w Szpitalu Wojskowycm i zamierzam dać Jej wszystkie wyniki, żeby poszła z nimi do swojego profesora, który m.in.jest endokrynologiem, bo tej mojej endo za bardzo nie ufam.
      Loxon na razie nie będę używać, bo...
      ...ciocia mojej przyjaciółki zamówiła mi jakąś odżywkę z Izraela, Ona jest z niej bardzo zadowolona. Ciocia ma około 60 lat i ma bujne włosy, a mówi, że łysiała...
      Dziś odżywka jest już w rękach mojej przyjaciółki, w czwartek pewnie ją odbiorę, to coś o niej napiszę. Wiem, że kosztuje około 40 zł i jest jej bardzo duzo: 400-500 ml.
      A co do trychologa to niestety źle obliczyłam moje wydatki i nie mogłam pozwolić sobie na te zabiegi, byłam tylko na jednym. Pierwsze 4 trzeba robić w odstępie tygodnia co wychodzi 480 zł i nie jest powiedziane, że tyle wystarczy.... Myślę, że w sierpniu wrócę na te zabiegi ale kurcze jakoś cięzko jest odłozyć mi 'parę' złotych...
      Na razie poświęcam więcej czasu moim 'zdrowym' włosom. Ostatnio używałam tylko szampony, odzywki i wcierki do włosów wypadających- moje loki stały się bardzo suche. Zaczęłam uzywac masek i mojego ukochanego oleju makadamia, który dokładam do maski 1-2 razy w tygodniu. Olej z orzechów makadamia zakupiłam do sałatek, ale kiedyś niechący olejek do kąpieli wylałam na podłogę a nie do wanny, więc wlałam ten z orzechów i moja skóra po takiej kąpieli była bardzo delikatna. Poczytałam trochę o tym oleju i od tamtej pory zajął miejsce w łazience :)
      Wypoczęłaś? :)
      Ja juz odliczam dni do urlopu.....ale nie narzekam bo w tym tygodniu od cwartku do niedzieli mam wolne :)
      A tearz oczywiscie ejstemw pracy, dlatego już uciekam :)
      Buziaki

      Usuń
    5. Przepraszam za błędy i literówki :)

      Usuń
    6. Jeszcze chciałam o coś spytać, a mianowicie o to Twoje ŁZS....zaczęłam zastanawiać się czy ja tego czegoś nie mam, ale tylko na twarzy, bo głowa nie swędzi mnie i trycholog nie stwierdziła żadnych zmian.
      Skóre twarzy mam zaczerwienioną z dużą iloscią sebum, rano wręcz mam smalec na twarzy....Zawsze myślałam, że mam 'cudowną' kombinacje skóry naczynkowej i tłustej, ale teraz juz nie wiem....Słyszałam że przy łojotokowym zapaleniu skóra łuszczy się przy skrzedełkach nosa i pomiędzy brwiami i ja czasem tak mam, zwłaszcza zimą i wiosną. Teraz moja skóra jest w miare ogarnięta: uzywam zelu do mycia twarzy, toniku i kremu do skóry tłustej firmy Iwostin, a na noc kremu do cery naczynkowej firmy Zjaja, dodatkowo na brodę i nos uzywam antyperspirantu do całego ciała firmy svr i właściwie tylko to powoduje, że się nie świecę...

      Usuń
    7. No 480zł za zabieg to faktycznie spora sumka:/ jestem ciekawa tego magicznego środka z Izraela. jak będzie skuteczna, to może się okazać, że Twoja koleżanka zostanie przemytnikiem na Polskę tego środka, albo wyprowadzimy się wszyscy do Izraela żeby ratować włosy:D Taki żarcik.
      ŁZS nie musi być na głowie, możesz je mieć równie dobrze i na plecach. Możesz też mieć po prostu łojotok, przy zachwianych hormonach jest to całkiem możliwe. Ja też się święcę na potęgę i właściwie nawet turbo podkłady sobie z tym nie radzą. Nie wiem, musiałabym chyba jakąś zaprawę murarską na twarz kłaść;)

      Usuń
    8. W sierpniu wybieram się do dermatologa, więc mam nadzieję, że dobrze spojrzy na moją twarz....
      Och, jak ja bym chciała by ten izraelski specyfik zdziałał cuda...Moja przyjaciółka jest tylko pośrednikiem, wspomniana ciocia ma przyjaciela który mieszka w Izraelu i to On Ją we wszystko zaopatruje :) Może to nieładnie, ale napiszę.....ktoś miał problemy z potliwością stóp, a krem z izraelski sprawił że już po pierwszym użyciu stopy były suche.
      Ostatnio dużo czytałam Twojego bloga, te wpisy, które powstały nim tu pierwszy raz trafiłam i dowiedziałam się , że masz na imię Kaśka :) Miło mi, ja jestem Ola.
      I wiem, że projektujesz....zdradzisz co?:)

      Usuń
    9. Miło mi Olu:)
      Hehhe, różne rzeczy projektuje:) Zazwyczaj uszczęśliwiam ludzi organizując im ich cztery kąty:)

      Usuń
    10. Za późno Ciebie poznałam :) Rok temu urządzałam swoje małe M, następnym razem liczę na pomoc :)

      Usuń
    11. Ja teraz walczę ze swoim, niestety powiedzenie "szewc bez butów chodzi" jest u mnie jak najbardziej prawdziwe. Stale brakuje mi czasu i przez to ze wszystkim jestem do tyłu. Widać to nawet po częstotliwości dodawania postów: kiedyś 2 tygodniowo, teraz 2 miesięcznie.

      Usuń
    12. Ja teraz tez jestem na etapie urzadzania "wlasnego" (wynajmowanego) małego M...uwielbiam takie zabawy :)

      Przymierzalam sie kiedys nawet do studiowania architektury ;)

      Usuń
  7. a mnie dopadla ......anemia :(
    zobaczymy czy jak powtorze za jakis tydzien, dwa badania to cos sie polepszy ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że 1-2 tygodnie to i tak za mało. A co Ci wyszło? Niska hemoglobina czy żelazo i ferrytynę też sprawdzałaś?

      Usuń
  8. Dobrze Ci Mastiffku na tych wczasach :)
    Ja zabieram swoje rozwrzeszczane towarzystwo w niedziele na tydzień z jodem. Czyli wakacje z serii " zimno i ponuro nad bałtykiem" ;)
    Ja od kwietnia chyba jade na loxonie. Tylko stosuje raz dziennie i to do tego rozcieńczony z kroplami do oczu. Linienie miałam takie, ze chciałam sie rozszarpać z rozpaczy. Teraz dodatkowo jeszcze rano wcieram ducray.
    Jest jak jest. Czasami płacze, czasami udaje, ze jest świetnie. Ale najczęsciej to patrze w lusterko i, spuszczam wzrok i ide życ dalej.
    Heh, u Ciebie to mnie zawsze na zwierzenia nachodzi Kasieńka.

    Pozdr
    J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, Ty na wakacje to schowaj te lustra. Musisz odpocząć. I w morzu też się nie przeglądaj:)
      A ja dobrze pamiętam, Ty mezo miałaś mieć robioną już jakiś czas temu. Chyba było trochę lepiej. Nie utrzymało Ci się to, że sięgnęłaś jednak po Loxon?
      Kochana zwierzaj się ile potrzebujesz. Sami swoi:)
      Udanej wyprawy:*

      Usuń
    2. Tak, miałam całą serie zabiegów mezoterapii. Całą jesień i zimę. Włosy wypadały mi bardzo mało a do tego cudnie odrosły. Zarosły mi prześwity na czubku głowy. Były dosłownie tysiące nowych włosków. Tylko, że... były to włosy bardzo cienkie. Niestety zmniniaturyzowane. Wiedziałam, ze chcę zrobić trichoskopie i na miesiąc przed badaniem, odstawiłam wszystkie wcierki. I się zaczęło. Z 60 dziennie, zrobiło sie 150. Zrobiłam badania i niestety moje najgorsze przeczucia sie potwierdziły. Zminiaturyzowane mieszki i przebarwienia około miszkowe. Powiększone zakola które pojawiły mi sie dopiero w tym roku. Loxon to jedyne, co mi pozostało żeby jeszcze coś odratować.
      Nie badam nic więcej na razie. Zrobiłam tylko glukoze na insulino odporność. No i niby ją mam ale nic z tym nie robie. Mam wstręt na razie do lekarzy i diagnoz :/
      Moje roczne poszukiwania zakończyły sie w tym momencie. Nosze fryzure, której unikałqm jak ognia całe swoje życie. Kucyk i mocno przyczesane włosy, zdecydowanie nie dodają mi urody ale... staram sie myśleć o sobie juz troche inaczej.
      O wszystkim myśleć inaczej.
      Ide spać, bo rano wyprawa ;)
      Cmoki Mastiffku :*

      J

      Usuń
    3. Ech, ja też mam dość już tych wędrówek, jednak nadal liczę, że coś "odkryję". Na razie brak gotówki mnie skutecznie wstrzymuje.
      A jeśli masz insulinoopornośc, to Ty musisz coś z tym zrobić! No to już pomijam włosy, ale z tego może się cukrzyca rozwinąć. Nie zostawiaj tego.
      Mam nadzieję, że wyprawa Ci się uda:) Ja już powróciłam. Ech....

      Usuń
  9. Loxon pomaga ale tylko chwilowo.na poczatku zauwazysz poprawe, a po kilku miec mimo ciaglego stosowania wlosy nie beda wypadac ale tez nie beda rosnac. Loxon powoduje ze wlosy rosna ale coraz ciensze. Polecam szampon I odzywke ameeykanskiego laboratorium revita. Warro tez wyprobowac alpicort e chociaz zwykle przepisywany jest przed loxonem. Probowalac moze ampulki eucapil?loxon bedzie Ci towarzyszyl do konca zycia ale nalezy robic przerwy w jego stosowaniu. Przerabiam ten sam problem o 8 lat. Jesli jestes zainteresowana moge podac Ci skladnki dobrej wcierki od dermarologa. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy/anonimowa - poczytaj nieco głębiej tego bloga...dowiesz się, że autorka już i wcierek od dermatologa próbowała i loxonu też nie pierwszy raz używa.

      Okres walki z problemem ma równie długi jak ty, a nawet chyba dłuższy niestety.

      Usuń
    2. Anonimku o skład wcierki poproszę:) Zapewne jest to coś podobnego co już stosowałam. Zazwyczaj te wcierki mają bardzo podobny skład, ale może się mile zdziwię:)
      Natomiast zastanowiło mnie jedno: dlaczego Loxon ma sprawiać, że włosy będą rosły cieńsze? Nie do końca to rozumiem? Oczywiście jest tak, że po jakimś czasie jego działanie polega bardziej na "podtrzymaniu" tego co zrobił wcześniej, bądź przestaje działać, czego sama doświadczyłam, ale o tym, ze włosy po nim rosną cieńsze? Wydaje mi się, że to po prostu miniaturyzacja włosa postępuję której zapewne Loxon nie jest w wstanie zahamować w 100%

      Usuń
    3. Quleczka, co tam u Ciebie, bo dawno Cię nie "słyszałam":)? Lepiej coś?

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz:) To dla mnie bardzo ważne, że dzielicie się ze mną swoimi opiniami.
Anonimki bardzo proszę, podpisujcie się, bo później was mylę:)