obejrzalam i konkulzja jest bardzo smutna: wlos raz wypadniety juz nie wroci, jajko i kozieradka nie pomoga, pomoze osocze bogatoplytkowe i jak google podpowiada w cenie okolo 2k za zabieg i oczywiscie jeden zabieg nie wystarczy. stosunkowo niedawno trafilam na ten blog i podziwiam walke i zaciecie oraz calkowicie rozumiem problem, ale powiedz prosze, czy ostatecznie udalo ci sie ustalic przyczyne wypadania i znalezc produkt ktory rzeczywiscie je powstrzymal? Jakos nie udaje mi sie znalezc jednoznacznej odpowiedzi wsrod postow, dzieki (EP)
Hej. Wiesz co, nie do końca jest tak, że włosów nie uratujesz. Masz na to ok 5 lat. To co mówi w tym filmiku jest zbliżone do tego co powiedział mi dermatolog. A dodałam ten film po prostu, bo jest o naszym problemie. Osocze ma dobre opinie i w wielu miejscach czytałam o jego skuteczności. Natomiast cena zabiegu nie jest na każdą kieszeń. Tak na 100% nie wiem co jest przyczyną i zapewne nigdy się nie dowiem. Często jest też tak, że tych przyczyn jest kilka. U mnie wszystko wskazuje na androgenowe, tylko nie wiem czy z nadwrażliwości na dht czy z nierównowagi hormonalnej. Nie znalazłam nic co działa długofalowo. Też nie jest tak, że cały czas latam od lekarza do lekarza i wcieram w głowę co mi w ręce wpadnie. Ostatni raz kiedy ktoś mnie badał miał miejsce 2 lata temu, więc realnie to jest taka przerwa w czasie której oprócz jakichś suplementów i Loxonu nic nie stosowałam.
Cześć mastiff :) Fajnie, że jesteś i że piszesz :) Trzymam kciuki, byś w końcu znalazła złodzieja włosowego.
Kurczę. Ja przez kilka lat też doszukiwałam się najrozmaitszych przyczyn, ale jednak to androgenowe. I tak sobie myślę, że to chyba bez znaczenia czy z 'nadwrażliwości na dht' czy za wysoki poziom w osoczu. U mnie teraz jest tak, że we krwi poziom wolnego testosteronu, androstendionu nadal powyżej normy, a jednak włosy nie lecą. I odrastają. Mimo, że ferrytyna wciąż niska (ok 30).
Spowodowane jest to silnym i skutecznym leczeniem. Dopiero włączenie Flutamidu, a obecnie Avodartu sprawiło, że W KOŃCU, po latach coś się zaczęło dziać na +. I niestety, nie witaminy, nie zioła, nie żelazo, nie bioenergoterapia, nie dieta, lecz antyandrogeny pomogły. Długo się broniłam przed leczeniem, czego żałuję, bo nareszcie odżyłam.
Nawet dr Rakowska mówiła mi, że w sumie nie powinien mnie aż tak obchodzić poziom hormonów we krwi tylko to, co dzieje się w obrębie mieszka/skóry.
Tak czy inaczej, mam nadzieję, że i Ty znajdziesz przyczynę tego okrutnego procesu, i że przyjdzie dzień, w którym powiesz, że wygrywasz, czego życzę Ci z całego serca :)
Obejrzałam z ciekawością, ale niczego nowego się nie dowiedziałam. Udana reklama kliniki, choć koszty zabiegów powalają. I przypuszczam, że i tak działają doraźnie. Będziesz stosować Loxon?
W śniadaniówce się nie dowiesz za wiele, ale wiesz, mówią o naszym problemie. Zawsze warto zobaczyć:) Osocze ma dobre opinie. Nie zagłębiałam się w temat aż tak mocno, bo mnie na to nie stać, ala czytałam, ze ten zabieg jest tańszy niż podali w TV. Tak czy inaczej nawet jeśli kosztuje 600-800zł to i tak za dużo jak dla mnie. Niestety. No, ale właśnie. Tak, zaczęłam stosować Loxon. Na razie co drugi dzień i tylko raz. Trzymam kciuki, żeby mi broda nie wyrosła;) Mam nadzieję, że coś pomoże.
Cześć Mastiff. Piszę gdyż jestem po wizycie u dermatologa, na którą czekałam pół roku. Pani doktor przesympatyczna osoba, wypytywała mnie o wszystko od urodzenia. Obejrzała skórę głowy bardzo dokładnie. Zleciła dodatkowe badania hormonów aby wykluczyć androgenne bo talogen mam stwierdzony. Jakie leki przepisała juz ci piszę. Alpicort płyn do wcierania przez dłuższy okres czasu. Amocon Forte przez 3 miesiące do picia i Loxon 5%. I wiesz co jest najlepsze, że ona tez stosuje loxon juz przez pięć lat i nie wyobraża sobie bez niego funkcjonować bo sama ma taki problem jak wiele z nas. Poza tym mam trzy szampony do mycia ( głowe myje codziennie Pani doktor powiedziala, że dobrzee jeżeli mam taka potrzebę i tak czuje to ok.) Szampon dzień 1. to flos-lek 2. dzień pirolan 3. dzień trzeci to pharmaceris niebieski. i tak na zmianę. Ona tak stosuje i jest ok. wizytę mam dopiero pod koniec maja po skończeniu preparatów. Oczywiście poinformowała mnie, że jeżeli włosy po loxonie na początku beda wypadały mam sie nie przejmować chyba ze bedą to ilości bardzo duże mam dzwonic do niej na komórkę i informowac co i jak. Ogólnie jestem bardzo zadowolona wizyta twała ponad godzinę. Pozdrawiam Kasik
Dziękuję za każdy komentarz:) To dla mnie bardzo ważne, że dzielicie się ze mną swoimi opiniami. Anonimki bardzo proszę, podpisujcie się, bo później was mylę:)
to oglądamy!
OdpowiedzUsuńobejrzalam i konkulzja jest bardzo smutna: wlos raz wypadniety juz nie wroci, jajko i kozieradka nie pomoga, pomoze osocze bogatoplytkowe i jak google podpowiada w cenie okolo 2k za zabieg i oczywiscie jeden zabieg nie wystarczy.
OdpowiedzUsuństosunkowo niedawno trafilam na ten blog i podziwiam walke i zaciecie oraz calkowicie rozumiem problem, ale powiedz prosze, czy ostatecznie udalo ci sie ustalic przyczyne wypadania i znalezc produkt ktory rzeczywiscie je powstrzymal? Jakos nie udaje mi sie znalezc jednoznacznej odpowiedzi wsrod postow, dzieki (EP)
Hej. Wiesz co, nie do końca jest tak, że włosów nie uratujesz. Masz na to ok 5 lat. To co mówi w tym filmiku jest zbliżone do tego co powiedział mi dermatolog. A dodałam ten film po prostu, bo jest o naszym problemie.
UsuńOsocze ma dobre opinie i w wielu miejscach czytałam o jego skuteczności. Natomiast cena zabiegu nie jest na każdą kieszeń.
Tak na 100% nie wiem co jest przyczyną i zapewne nigdy się nie dowiem. Często jest też tak, że tych przyczyn jest kilka. U mnie wszystko wskazuje na androgenowe, tylko nie wiem czy z nadwrażliwości na dht czy z nierównowagi hormonalnej. Nie znalazłam nic co działa długofalowo. Też nie jest tak, że cały czas latam od lekarza do lekarza i wcieram w głowę co mi w ręce wpadnie. Ostatni raz kiedy ktoś mnie badał miał miejsce 2 lata temu, więc realnie to jest taka przerwa w czasie której oprócz jakichś suplementów i Loxonu nic nie stosowałam.
Cześć mastiff :)
UsuńFajnie, że jesteś i że piszesz :) Trzymam kciuki, byś w końcu znalazła złodzieja włosowego.
Kurczę. Ja przez kilka lat też doszukiwałam się najrozmaitszych przyczyn, ale jednak to androgenowe.
I tak sobie myślę, że to chyba bez znaczenia czy z 'nadwrażliwości na dht' czy za wysoki poziom w osoczu. U mnie teraz jest tak, że we krwi poziom wolnego testosteronu, androstendionu nadal powyżej normy, a jednak włosy nie lecą. I odrastają. Mimo, że ferrytyna wciąż niska (ok 30).
Spowodowane jest to silnym i skutecznym leczeniem. Dopiero włączenie Flutamidu, a obecnie Avodartu sprawiło, że W KOŃCU, po latach coś się zaczęło dziać na +. I niestety, nie witaminy, nie zioła, nie żelazo, nie bioenergoterapia, nie dieta, lecz antyandrogeny pomogły. Długo się broniłam przed leczeniem, czego żałuję, bo nareszcie odżyłam.
Nawet dr Rakowska mówiła mi, że w sumie nie powinien mnie aż tak obchodzić poziom hormonów we krwi tylko to, co dzieje się w obrębie mieszka/skóry.
Tak czy inaczej, mam nadzieję, że i Ty znajdziesz przyczynę tego okrutnego procesu, i że przyjdzie dzień, w którym powiesz, że wygrywasz, czego życzę Ci z całego serca :)
Obejrzałam z ciekawością, ale niczego nowego się nie dowiedziałam. Udana reklama kliniki, choć koszty zabiegów powalają. I przypuszczam, że i tak działają doraźnie.
OdpowiedzUsuńBędziesz stosować Loxon?
W śniadaniówce się nie dowiesz za wiele, ale wiesz, mówią o naszym problemie. Zawsze warto zobaczyć:) Osocze ma dobre opinie. Nie zagłębiałam się w temat aż tak mocno, bo mnie na to nie stać, ala czytałam, ze ten zabieg jest tańszy niż podali w TV. Tak czy inaczej nawet jeśli kosztuje 600-800zł to i tak za dużo jak dla mnie. Niestety.
UsuńNo, ale właśnie. Tak, zaczęłam stosować Loxon. Na razie co drugi dzień i tylko raz. Trzymam kciuki, żeby mi broda nie wyrosła;) Mam nadzieję, że coś pomoże.
:*
OdpowiedzUsuńCześć Mastiff. Piszę gdyż jestem po wizycie u dermatologa, na którą czekałam pół roku. Pani doktor przesympatyczna osoba, wypytywała mnie o wszystko od urodzenia. Obejrzała skórę głowy bardzo dokładnie. Zleciła dodatkowe badania hormonów aby wykluczyć androgenne bo talogen mam stwierdzony. Jakie leki przepisała juz ci piszę. Alpicort płyn do wcierania przez dłuższy okres czasu. Amocon Forte przez 3 miesiące do picia i Loxon 5%. I wiesz co jest najlepsze, że ona tez stosuje loxon juz przez pięć lat i nie wyobraża sobie bez niego funkcjonować bo sama ma taki problem jak wiele z nas. Poza tym mam trzy szampony do mycia ( głowe myje codziennie Pani doktor powiedziala, że dobrzee jeżeli mam taka potrzebę i tak czuje to ok.) Szampon dzień 1. to flos-lek 2. dzień pirolan 3. dzień trzeci to pharmaceris niebieski. i tak na zmianę. Ona tak stosuje i jest ok. wizytę mam dopiero pod koniec maja po skończeniu preparatów. Oczywiście poinformowała mnie, że jeżeli włosy po loxonie na początku beda wypadały mam sie nie przejmować chyba ze bedą to ilości bardzo duże mam dzwonic do niej na komórkę i informowac co i jak. Ogólnie jestem bardzo zadowolona wizyta twała ponad godzinę. Pozdrawiam Kasik
OdpowiedzUsuńA u Pani Dermatolog było widać,że łysieje androgenowo ? :)
UsuńA powiedz, mastiff, jak się odżywiasz? Czy raczej zdrowo? Jadasz dużo słodyczy?
OdpowiedzUsuńKasia