czwartek, 23 maja 2013

Pogorszenie


Też zauważyliście, że jest jakiś gorszy okres dla włosów? Ja tak patrząc po blogach zauważam, że coraz więcej jest osób które mają kryzys. Oczywiście mówię o problemach typu wypadanie włosów czy problemy skórne a nie rozdwojone końcówki. 

Jakiś miesiąc temu niestety moja skóra i włosy zaczęły przechodzić spory kryzys. Skóra była mocno przesuszona, do tego stopnia, że pojawił się na niej łupież suchy. Teraz już stan jest w miarę opanowany, ale niewiele trzeba, żeby był nawrót. Włosy też lecą, niestety nie tylko długie, ale też krótkie. Właściwie od października nie miałam takiej sytuacji, żebym włosy znajdowała na poduszce czy na podłodze. Teraz jest ich naprawdę sporo. Na łóżku mam białą narzutę i niestety cały czas widzę na niej swoje kłaki. Jest to dla mnie nie ukrawam załamujący widok. Jak przeczeszę ręką włosy wyciągam zawsze kilka sztuk. O myciu i czesaniu już nie wspominam. Wczoraj miałam taki dzień, że nie wytrzymałam i się rozryczałam. Wydawało mi się, że jestem w stanie już trochę nad tym panować, jednak nie. Rycząca baba z nadwyżką androgenów , na co dzień ze skłonnością do agresji. Dzisiaj prawie pożarłam jednego faceta w pracy, bo wyskoczył na mnie. Nie wiem, myślał chyba, że trafił na Sierotkę Marysię. A tu ZONK. No i taka bab ryczy. 

Jakby jeszcze tego było mało, wsiadam dzisiaj do windy i proszę:


Co zabawne w trakcie pisania postu przeczytałam wpis Łojotokowej Głowy która tego dnia też miała kryzys (buziak Kochana :*). Także ewidentnie jakiś zły dzień był wczoraj.

Skąd u mnie pogorszenie?:
  • czas...to jest zły czas dla moich włosów. Niestety co roku mam taka samą sytuację.
  • Loxon stosuję dużo rzadziej. Do tej pory nakładałam go raz na 2 dni na przemian z wcierką pobudzającą mieszki włosowe, a od marca właściwie stosuję tylko Loxon i to bardzo rzadko
  • odstawiłam w styczniu suplementy, luty był ostatnim miesiącem kiedy piłam oleje, a od dwóch miesięcy(+/-) nie biorę tez żadnych innych suplementów typu cynk, selen czy biofer które również przyjmowałam. Czyli moja apteczka została pusta.
Najwidoczniej taka posucha się nie spodobała:( Dlatego powoli zaczynam wprowadzać dodatkowe wspomagacze:
  • Loxon codziennie (1X1)
  • Balsam z pijawkami (pisała o nich u siebie na blogu Eve)
  • Olej z dyni
  • resztę kompletuję:)
tak wiem, niektórzy powiedzą, że to nie wiele, ale mała poprawka dla tych którzy tu nie bywają:
  • mam krótkie włosy
  • włosy nie odrastają mi
  • mam androgenówkę, przy niej 40 włosów to jak 400, a nie mówiąc już o tym jaki leci 100ka
lasek brzozowy, niestety 


I żeby nie było tak całkiem smutno;) powód dla którego bardzo długo omijałam przymierzalnie (i chyba znowu zacznę). Zdjęcie zatytułowałam "blik". Zdjęcia w przymierzalni zawsze uznawałam za strasznie zabawne:D 



32 komentarze:

  1. Bardzo Ci współczuję, androgeny jak zaczynają szaleć to problem z nimi jest okropny!
    Mam nadzieję, że ktoś kiedyś znajdzie lek na tą ciężką przypadłość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bym chciała, ale obie wiemy, że to nie takie proste. Pewnie byłoby to całkiem realne, ale na chorobach się przecież dobrze zarabia;)

      Usuń
  2. Też myślałam o tym balsamie pijawkowym, ale ma w składzie chyba oleje i silikony, trochę się boję że wzmoży wypadanie (u mnie niestety oleje nakładane na skalp tak działają)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też po olejach mocniej wypadają włosy, dlatego po kilku nieudanych próbach tego zaniechałam. Na razie balsam...nie działa. Raczej nie wypada przez niego więcej włosów, ale poprawy tez żadnej nie ma.

      Usuń
    2. Jedyny olej po którym włosy nie leciały a nakładałam go na skalp był rycynowy lekko podgrzany. A i mam wrażenie że dzięki niemu skalp się uspokoił.

      Usuń
  3. oj, współczuję bardzo. ja mam z kolei jakiś super włosowy okres ostatnio. co prawda wypada mi ich więcej niż Tobie, ale jak na mnie to mało... myślę, że może to być związane z tym, że niedawno byłam chora i brałam suplementy diety - codziennie rano piłam wapno i połykałam dwie sztuki rutinacei. ta rutinacea ogólnie zawiera jakiś składnik, którego mam chyba niedobór, bo po raz kolejny, kiedy ją zażywam obserwuję poprawę stanu cery i włosów (zmniejszone wypadanie w ich przypadku) i chyba zacznę ją przyjmować regularnie. w każdym razie głowa do góry, mi zeszłej zimy wypadało ok. 200 włosów dziennie, chciałam już się zgolić na łyso i nie raz zdarzyło mi się z tej złości rozpłakać, ale w końcu minęło:) trzymaj się!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taki okres kiedy dziennie leciało z 300 włosów i też byłam bliska zgolenia włosów. Dobrze, że jest ktoś kto obalił teorię wrednej wiosny, bo już myślałam, że przekleństwo wszystkich dopadło. Swoją drogą rutinacea ma w składzie cynk. Może to on Ci pomaga? Ja wysnułam teorię, że mi właśnie również przez brak cynku lecą włosy. Może to zbieg okoliczności, ale w momentach kiedy brałam faktycznie nie leciało ich tyle. Dzisiaj zakupiłam:)
      Buziak:*

      Usuń
  4. łączę się z Tobą w bólu uciekających kudłów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i zapchanego zlewu i wanny jeśłi też masz taki problem... ;p niedługo hydraulikowi wynajmiemy klitkę w spiżarni chyba ^^

      Usuń
    2. Patrz na tytuł bloga;) Sitko = brak zatkanego odpływu:)

      Usuń
    3. haha no patrz :D jak Twój tytuł idealnie współgra z moim symptomem hydraulika :D

      Usuń
    4. Przydałaby Ci się taka ssawka. Kojarzysz? :D heheheheheh

      Usuń
  5. Ha, ja jeszcze do swojego kryzysu dostałam gratis taki PMS, że boję się odezwać do swojego chłopaka, żeby mi czasem nie uciekł :D
    Damy sobie radę, jak trzeba będzie to i razem będziemy ryczeć, a co ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też masz taki PMS, że gryziesz wszystkich na około? Witaj w klubie. Ja po tym poznaję, że "już blisko";)

      Usuń
    2. ja jak mam PMS to mam mordercze skłonności i zabijam;p na razie wszystko co latające ^^ potem może przejdę do zabijania ludzi haha;p

      Usuń
    3. Wpadnij do mnie! U nas się już komary na dobre obudziły, miałabyś się gdzie wyżyć;)

      Usuń
    4. Kathy, jak skończysz przelewać krew i mastiff, zapraszam i do mnie :D
      Krwiopijce tak mnie pogryzły, że mam spuchnięte kolano i łokieć :(

      Usuń
    5. Ups... Nie "krew i mastiff", bo tego nie chcemy, ale krew u mastiff miało być :D

      Usuń
    6. hahahah^^ wydało się:D Mastiff wampirem:D

      Usuń
  6. Nie odstawiaj Loxonu! Ja to zrobiłam i było bardzo źle, nawet nie wyobrażasz sobie jak źle, włosy prawie całkowicie straciłam. Teraz używam go w 5% raz dziennie wieczorem, i jest ok, wiem, że powinnam rano i wieczorem, ale chcę mieć jakiś zapas na większy kryzys. Nie mam dla Ciebie dobrych wieści, nie znalazłam lepszej alternatywy niż Loxon ( podobne działanie ma antybiotyk doustny w małych dawkach, ale nie pamiętam nazwy. Tzn. włosy tez nie wypadają i rosną nowe, ale ileż się można antybiotykiem faszerować) Wierz mi, znam ten problem od prawie 11 lat i próbowałam już wielu rzeczy. Teraz stosuję suplementy na włosy i Loxon, to jest dla mnie podstawa. Niedawno dostałam od dermatologa jakiś płyn robiony, pobudzający mieszki włosowe, ale nie działa, więc wróciłam szybko do loxonu, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Znam co przechodzisz, też ryczałam, miałam załamania, depresje i niska samoocenę z tego powodu. Nie chciało mi się żyć, byłam nawet skłonna do robienia bardzo głupich rzeczy, zagrażających mojemu życiu, bo przecież ono i tak nie miało sensu skoro miałam wyłysieć. Teraz jadę na Loxonie od 5 lat i nie myślę co będzie w przyszłości. Teraz jest dobrze i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odstawiłam, używałam rzadziej:( Rzadziej Loxon, częściej wcierka. W kwietniu sobie trochę odpuściłam. Wystarczyło, aczkolwiek równie dobrze, może być tak,że po prostu na mnie już nie działa, tez istnieje taka ewentualność.
      Tak, ja też już wielu rzeczy próbowałam, mi lecą od 12 lat z tym, że 5 lat temu zrobiło się naprawdę nieciekawie. Na razie nie znalazłam niczego po czym zaczęłyby mi odrastać włosy. Niestety.

      Usuń
  7. Ja choruje na tarczyce i włosy wypadają mi garściami.. Ale nic mi na to nie pomaga..
    Pozdrawiam i obserwuje.:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak moja Mama:( Współczuję:( Jej też przy tarczycy zaczęły włosy bardzo lecieć.

      Usuń
  8. Raz gorąco, raz zimno to włosy i skóra szaleją niestety.
    Ja ostatnio też witaminy odstawiłam, bo lato i wydawać by się mogło, że więcej tego wszystkiego z pożywieniem się przyjmie, na wszelki wypadek łyknę jak mi się przypomni co kilka dni coś innego, bo moje zapasy witaminowe są chyba niewyczerpywalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się zawsze wydawało, że jednak staram się moją dietę mieć raczej bogatą, ale jak kiedyś ja tak rzetelnie przeanalizowałam, to okazało się, że jest raczej biednie:/

      Usuń
  9. w takim razie nie jesteś sama-ja już płakać nie potrafię!Włosy też mi lecą-nie wiem,co żle robie-pewnie cukrzyca daje znaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy cukrzycy są czasami dodatkowe powikłania, ale może to bez związku? W sumie sama nie wiem. Akurat znam osobę z cukrzycą typu I i włosy zawsze miała liche i często jej lecą, ale ona nigdy sama nie sprawdzała czy jest jakaś tego przyczyna czy to np. sezonowe wypadanie.

      Usuń
  10. Pocieszę Cię Kochana, też wypadają mi włosy. Zawsze jak przejadę po nich to kilka włosów wypada niestety. Pomimo, że 1-2 w tygodniu nakładam olej na przemian z naftą. Norma dziennego wypadania to chyba 100 włosów, czy jakoś tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, problemy innych nie są dla mnie pocieszeniem:( Wręcz przeciwnie. Jest to dla mnie bardzo smutne zawsze jeśli ktoś walczy, stara się a nie ma efektu:( Ale powiem Ci, że mi po olejach i po nafcie leci więcej włosów.
      Tak, niby norma to 100ka, ale już kilka razy natknęłam się na wzmianki, że ten pułap jest teraz obniżony i liczy się tak do 60-ciu. 100ka może i byłaby ok, ale przez krótki okres czasu i w momencie silnego odrostu.

      Usuń
  11. Oj to chyba ostatnio jakaś plaga bo ja też miałampogorszenie - włosy,skóra, alergie ;(
    Może to przez to, że wiosna tak późno przyszła - dodam że wszystko jak zaczęło pylić to ledwo na oczy widze :)
    Ja w ramach ich naprawy pije sok z aloesu + tabletki z olejem lnianym - mam nadizeje ze pomoze, bo opinie niezłe maja.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:) To dla mnie bardzo ważne, że dzielicie się ze mną swoimi opiniami.
Anonimki bardzo proszę, podpisujcie się, bo później was mylę:)