Całuje wszystkie mordki, co do jednej:)
Życzę wam spokojnych Świąt. Żebyście się zrelaksowali, odstresowali i chociaż na chwilę zapomnieli o wszystkich problemach (nie tylko włosowych). Dużo ciepła, bo zapewne tak jak ja, macie już maksymalnie dość takiej pogody. Mam tylko nadzieję, że na dyngusa nie będziemy się obrzucać śnieżkami;)
Mnie jutro czeka 6h podróży pociągiem + godzina jazdy z dworca do domu. Tragedia. Jeżdżę tak już 10 lat, ale nadal jak mam w planach wyjazd do domu to cierpię prze-okrutnie na samą myśl o podróży. 1/2 czasu który przeznaczyłam na wyjazd spędzę w trasie!
hehe, znalazłam zdjęcie sprzed 2 lat. Kto u was chodzi z koszyczkiem? W mojej rodzinie zostałam wydelegowana do tego ja! Chociaż o dziwo, w zeszłym roku poszedł ze mną mój Młody, czym muszę przyznać sprawił mi dużą radość:)
Wesołych Świąt!:) Dużo uśmiechu na twarzy, ciepłej, rodzinnej atmosfery i pozytywnej energii! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*** wzajemnie:)
UsuńMastiffku, życzę Tobie tego samego czego Ty nam życzysz. Miłej podróży i kolorowych snów. Zdarzało mi się chodzić z koszyczkiem:)
OdpowiedzUsuńDo swojego możesz dorzucić laskę cynamonu;)
(.)
...i będzie mastiff-owy koszyk wersja specjalna ;) :*
UsuńWesołych świąt!
OdpowiedzUsuńMiłych, spokojnych Świąt i bezproblemowej podróży. I dużo słodyczy :)
OdpowiedzUsuńSasa